Smaczne zupy - włącz je do jesiennego menu!    

Wiosną zajadamy się lekkimi zupami z nowalijek, latem stawiamy na ochłodzenie w płynnej formie – chłodniki wchodzą do stałego menu… A jesienią…
Smaczne zupy – włącz je do jesiennego menu!    
A jesienią wybieramy zaś sycące, smaczne zupy, które rozgrzewają. Które z nich cieszą się największą popularnością wśród Polaków?
Polska zupą stoi

Rosół – standardowo – w niedzielę u mamusi, pomidorowa po rosole – standardowo – w poniedziałek i tak można zaczynać tydzień. Czy nam się nie nudzi? A skąd! Statystyczny Kowalski pochłania rocznie aż 100 litrów zupy, czyli więcej niż w Europie. Jakie polskie zupy lubimy? Przodują te treściwsze i sycące – z warzywami, mięsem, kaszą albo makaronem w formie nitek. Zupy-kremy jakoś nas do końca nie przekonały i chętniej wybierzemy wojskową grochówkę z wkładką niż delikatny krem z pomidorów, chyba że wjedzie dieta.

Tradycja tradycją, ale jedzenie zup ma także inne zalety. Po pierwsze to lekkostrawny posiłek, o ile nie zabielimy go mąką i nie dodamy tłustej śmietany. W parującym garze przeważają warzywa, a wcale nie jest tak łatwo przekonać się do ich jedzenia – szczególnie tych korzeniowych. Wreszcie zupy robi się szybko – czasami obiad jest gotowy w 30 minut, a na drugi dzień ratuje sytuację, kiedy kiszki grają marsza, a na ziemniaki trzeba poczekać.

Ogórkowa – jesienna zupa na rozgrzanie

Żadna zupa tak szybko nie rozgrzewa, jak ogórkowa. Nie wszyscy lubią jej kwaśny, wyrazisty smak, choć znajdzie także swoich entuzjastów. Pierwsza łyżka jest kluczowa – kiszone ogórki sprawiają, że usta wykręcają się w jedynym słusznym grymasie – tak, to jest właśnie ta zupa! Co jest sekretem potrawy? Kwaśny smak ogórków – można je zetrzeć na tarce z grubymi oczkami albo wybrać wersję instant, czyli przecier ogórkowy. Do tego bulion z kury, warzywa i gęsta śmietana. Będzie dobre!

Szczawiowa – pomysł na zupę

Szczawiowa to królowa wiosny – świeżo zebrane ciemnozielone liście o orzeźwiającym smaku szybko giną w parującym garze, nadając zupie gęstą konsystencję i intensywną barwę. Serwuje się ją w towarzystwie jajek i ziemniaków pociętych w grubą kostkę. Niestety roślina nie jest doceniana w kuchni i tylko przy nielicznych okazjach pojawia się na polskim stole, a szkoda – jest źródłem witaminy C i wzmacnia odporność. Szczawiową polecamy na jesień – z siekanym szczawiem ze słoika jej wykonanie jest banalnie proste!

Barszcz czerwony – zawsze na podium

Zupy na bazie buraczków to nasze dobro narodowe. Czysty barszcz pojawia się na wigilijnym stole z uszkami. Goście weselni z utęsknieniem czekają na północ i ciepłe krokiety z barszczem. Barszcz ukraiński zaś nie potrzebuje specjalnych okazji – szybko się pojawia na stole, i równie szybko znika z talerzy. Zaprawiana zupa z tartych buraczków, białej kapusty, ziemniaków i fasoli nie potrzebuje ozdobników. Jej smak budują słodkawe bulwy, korzeniowe warzywa oraz mięso – np. wieprzowe żeberka. Dodanie wędzonki na koniec czyni z barszczu ukraińskiego ideał.

Chrzanowa – sycąca zupa z charakterem

Wyrazisty i pikantny smak to wizytówka chrzanu. Nie wszyscy go lubią, choć przy wielkanocnym stole zyskuje na popularności – nic tak nie podkreśla smaku białej kiełbasy i pieczonej szynki jak ćwikła z chrzanem. Niegdyś gospodynie tarły korzenie na gładką masę, dziś nie trzeba się już tak męczyć – chrzan tarty w słoiku zachowuje ten sam ostry smak. Tradycyjnie zupa chrzanowa jest serwowana w okresie świątecznym, jednak idealnie się sprawdzi na zimniejsze wieczory, działając rozgrzewająco.

Rozsmakowujmy się w zupach – są treściwe, łatwe w przygotowaniu i przede wszystkim sycące. Które lubicie najbardziej?